Starzy Singers

Hola hombre,
Tak, tak, grają z różnych powodów, zagrali w Łodzi na urodzinach 19 Wiosen, zagrali w Remoncie. Sialalalalala! Sialalalalala! Wskakujemy na pudło z numerkiem 3. Szok, jeszcze krok i nie wyjdziesz synkciu… Czarny wąs karateki, pokochała go rety, jedna chinka malutka, cztery dychy rozwódka…czy to duży czy mały, czy to średni, czy blondyn…Orajt is okej, okej is orajt…będzie ciekawie, będzie ciekawie, będzie bardzo ciekawie…
A czy świat na twej głowie kręci się, kręci i czy w dni powszednie źle wyglądasz, niepodobny do Belmonda?
Alchemia // 25 marca 2023, sobota // doors : 20.00 // No limits // Air conditions
Przedsprzedaż biletów : 50. W dniu koncertu : 60
Historia Starych Singers jest prosta jak ten, no..
Zespół powstał w Warszawie na początku lat 90tych. Wstępnie jako wynaturzenie dwóch panów: Seszela – starannie wyedukowanego basisty o aksamitnym głosie; i Bartka Magneto – wszechstronnego muzyka o ciekawym spojrzeniu na rzeczywistość. Po pewnym czasie zasilił ich Dziamdzia – bardzo szybko kostkujący gitarzysta z nienaganną techniką artykulacyjną. A po dojściu Macia – perkusisty łamiącego ograniczone ilości pałeczek, zespół ruszył pełną parą realizując hasło „Wczoraj Kotły, dzisiaj Wembley, jutro cały świat”. W roku 1996 po zagraniu wielu koncertów w kraju, a ściślej w jego stolicy, Starzy nagrali materiał na płytę „Ombreola” wydaną rok później nakładem Studio Złota Skała. Kolejna płyta nagrana w roku 1998, a wydana w 1999, o interesującym tytule „Rock-a-bubu” odbiła się szeroką czkawką tak w środowisku słuchaczy jak i mediów, medii, medyj. O zespole zrobiło się głośniej.W międzyczasie zespół zasiliła wokalistko-tancerka Mania. Starzy rozpoczęli intensywniejsze koncertowanie, co zaowocowało występem na kilku ciekawych festiwalach oraz trasą po Niemczech i Amsterdamie. W roku 2000 wraz z Patyczakiem (Brudne Dzieci Sida) powołali do życia hybrydę o pięknie brzmiącej nazwie Starzy Sida, czego efektem była pewna ilość koncertów oraz wydana w 2001 roku płyta tegoż potwora. Latem 2003 Starzy ponownie weszli do studia, tym razem sopockiego schronu im. Adama Mickiewicza by zarejestrować swój trzeci album. Po nagraniu go jednakowoż zdecydowali, że nie będą już dalej grać (z różnych powodów, których wymienić tu nie sposób). Płyta w tzw. relaksacyjnym tempie została poddana obróbce dźwięku i w kwietniu 2005 ukazała się nakładem wytwórni Lado ABC, a na imię jej „Takie jest c’est la vie”. Natomiast sami Starzy odpocząwszy nieco, poczuli że brak hałasu nie koi ich nerwów i zdecydowali się, że będą dalej grać (z różnych powodów, których wymienić tu nie sposób) w swym pierwotnym kwartetowym wcieleniu.

Dodaj komentarz