Ucieczki malarstwem od siebie i sobą od rzeczywistości.
Możliwość bycia-tam i powrotu-tutaj; jednocześnie i wielowymiarowo, jaką oferuje Julia w barwnych płaszczyznach, w szokujących obserwatora zestawieniach motywów i zupełnie niespodziewanych puentach – czyli wszystko to, czego spodziewać można po kolejnej wystawie Autorki.
Najczystsze, ledwo przetworzone przed przeniesieniem na płótno emocje zabierają obserwatora na cienką linię pomiędzy jego oczekiwaniem, a wizją Twórcy.
Nie da się opuścić wystawy nietkniętym, nienaruszonym – to sprawia, że do „Ucieczek” chce się powracać raz za razem.