Z tego miejsca chcielibyśmy wysłać Wam ogromną energię wdzięczności za wsparcie, którego udzielaliście nam przez te kilka lat istnienia. Każdy, kto czuje, że dorzucił nam cegiełkę jest tutaj wliczony. Jako formę fizycznego podziękowania chcielibyśmy wykonać dla Was jeszcze dwa ostatnie ruchy przed śmiercią.
Po pierwsze: koncert, który odbędzie się 26 listopada w Krakowie, w Alchemii.
Po drugie: została nagrana spora część materiału na nasz niedoszły LP. Niewystarczająca jednak, by wydać długagrającą płytę, ale wystarczająca by wydać EP4. I taki obecnie jest plan. Pieniędze, które zbierzemy na biletach chcielibyśmy przeznaczyć na dokończenie tego materiału.
support:
Sasha Boole [Ukraina, folk-country ]
To jeden z najważniejszych przedstawicieli ukraińskiej sceny folkowej. Ale nie chodzi o folk w tradycyjnym swetrze i z kobzą, lecz o ten z whisky, opowieściami i ciągłą podróżą. Lubisz Boba Dylana, Johnny’ego Casha albo Neila Younga? Prawdopodobnie polubisz też Sashę. Artysta gra na gitarze, banjo i harfie. Jego muzyka wypływa z amerykańskiego folku. To pierwotne, nieco brudne brzmienie. Sasha zagrał w zeszłym roku ponad sto koncertów na terenie Ukrainy, Białorusi i Mołdawii. Jesienią wydał album „Survival Folk” i po raz pierwszy przyjechał do Polski na trzy koncerty! Wyszły tak dobrze, że agencja koncertowa Borówka Music ponownie zaprosiła Sashę do naszego kraju – do dzisiaj zagrał trzy swoje trasy koncertowe, ale grał też jako support takich zespołów jak CeZik & KlejNuty, Król, Lilly Hates Roses, Lao Che i Strachy Na Lachy.